Przemysław Węgrzyn, Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku
(XIV Forum SMSI, EC-1 Łódź, 4-5 listopada 2021 r.)
W różnych oddziałach Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku mamy wiele zabytków techniki morskiej udostępnianych zwiedzającym, zarówno w postaci wystaw stałych i czasowych, jak i w ramach działań edukacyjnych skierowanych do grup szkolnych oraz odbiorców indywidualnych. W tym drugim zakresie, dobrymi przykładami wykorzystania potencjałów edukacyjnych naszych zabytków, są dwie gdańskie ikony techniki morskiej ostatnich stuleci – dźwig portowy zwany Żurawiem oraz rudowęglowiec parowy s.s. „Sołdek”.
Żuraw, zwany także Wielkim Żurawiem lub Żurawiem Gdańskim, to swego czasu największy dźwig portowy w całej Europie – budowla, która na trwale zapisała się w krajobrazie historycznym Gdańska i stanowi obecnie jeden z jego symboli. Początki Żurawia sięgają co najmniej lat 60. XIV w., kiedy to na jego miejscu istniał dźwig drewniany, który po pożarze w latach 40. XV w. został odbudowany z cegieł i przyjął wygląd zbliżony do obecnego. Mechanizmem Żurawia były cztery koła deptakowe, umożliwiające podnoszenie 3,5 tonowych ciężarów. Co ciekawe, dźwig ten był przede wszystkim wykorzystywany do stawiania masztów na statkach rzecznych, które docierały do Gdańska z prądem Wisły i w celu kontynuowania rejsu powrotnego (pod prąd) musiały wykorzystywać napęd żaglowy. Odbudowany po II wojnie światowej, Żuraw stał się na początku lat 60. XX w. pierwszą siedzibą główną dzisiejszego Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, a obecnie przechodzi generalny remont w ramach projektu EOG – obejmuje on zarówno prace budowlane, jak i stworzenie nowej wystawy stałej.
il.1 – Sylwetka Żurawia, mal.: Theodor Urtnowski, I ćw. XX w., NMM.
W jaki sposób opowiadamy o przeszłości Żurawia? Staramy się, żeby narracja była wielowątkowa i skierowana do różnych grup odbiorców. Oczywiście podstawową formą edukacji muzealnej są lekcje, przybliżające historię zarówno samego dźwigu (jego funkcje i mechanizm), jak i dawnego portu gdańskiego, którego był jednym z najważniejszych elementów. Na lekcję muzealną składa się zwiedzanie wystaw oraz wykonywanie zadań poszerzających i utrwalających wiedzę. Ważymy przyprawy importowane do Gdańska, rozpoznajemy rodzaje zbóż eksportowane na zachód, opowiadamy legendy związane z częścią miasta, w której zlokalizowany jest Żuraw, przebieramy dzieci w stroje historyczne i odgrywamy z nimi scenki z dawnego życia codziennego, a na zajęciach plastycznych budujemy różne modele dźwigów. Formą skierowaną do starszych uczniów jest gra muzealna, w trakcie której uczniowie samodzielnie zwiedzają wystawy, wykonując zadania związane z żeglugą bałtycką i handlem morskim Gdańska w XVI – XVIII w.; gra kończy się ułożeniem hasła i podsumowaniem zajęć przez edukatora.
W wyniku projektu modernizacji „Żurawia” zmieni się forma prowadzenia narracji na nowej wystawie stałej, która będzie składała się zarówno z prezentacji oryginalnych zabytków, jak i rożnych inscenizacji scenograficznych oraz multimedialnych (aranżacje wnętrz, hologramy 3D, filmy, światło, dźwięk, zapachy). Stworzy to nowe możliwości edukacyjne i znacznie poszerzy zakres tematów poruszanych na zajęciach, dzięki czemu będziemy mogli jeszcze ciekawiej przekazywać wiedzę o historii portu i handlu gdańskiego, dawnym życiu codziennym na statku, technikach portowych, a także prawach fizyki związanych z pracą urządzeń dźwigowych (dawniej i dziś). Do oferty edukacyjnej wprowadzone zostaną zajęcia związane z plastyką i historią sztuki (np. architekturą gdańskiego gotyku) oraz nauką języka obcego; niektóre z nich przybiorą dodatkowo zupełnie nową postać, np. zajęcia teatralno-edukacyjne i ruchowe. Te ostatnie, zatytułowane „Mały tragarz”, będą odbywały się w części dźwigowej Żurawia, a ich uczestnicy będą rywalizować ze sobą, wykonując proste ćwiczenia fizyczne naśladujące prace dawnych pracowników portowych.
il.2 – Zajęcia edukacyjne w Żurawiu, II dekada XXI w., foto: Archiwum NMM.
Przekazywanie wiedzy o największym dźwigu portowym dawnej Europy to również szereg działań edukacyjnych mających charakter epizodyczny, a innym razem – cykliczny. Należą do nich np. imprezy masowe w ramach „Europejskiej Nocy Muzeów” lub „Europejskich Dni Dziedzictwa”. W planowanym na rok 2022 wydarzeniu wezmą udział zarówno pracownicy Muzeum, jak i zaproszeni goście – grupy rekonstrukcyjne i zespoły muzyczne wykonujące muzykę dawną i pieśni szantowe. Część nabrzeża położonego na Wyspie Ołowiance, naprzeciw Żurawia, zostanie zaaranżowana na dawny jarmark, na którym będzie można zobaczyć (a może nawet kupić) różne przedmioty związane z życiem codziennym w okresie świetności portu gdańskiego.
Propozycją dla indywidualnych zwiedzających jest tzw. Program dla rodzin, czyli zajęcia „drużynowe”, w trakcie których rodziny z dziećmi wykonują zadania na wystawach, a czasem nawet poza murami Żurawia – uczestnicząc w miejskich spacerach edukacyjnych. Osoby starsze bardzo chętnie biorą udział w warsztatach plastycznych i corocznym plenerze malarskim odbywającym się naprzeciwko Żurawia – powstają wówczas bardzo ciekawe prace inspirowane sylwetką naszego dźwigu. Podobny efekt popularyzatorski przyniósł konkurs plastyczny i fotograficzny dla dzieci szkolnych pt. „Żuraw – symbol Gdańska”, na który przysłano około 100 prac wykonanych w różnych technikach. Najlepsze z nich zostały nagrodzone i zaprezentowane na stronie internetowej Muzeum.
il.3 – Plener malarski poświęcony Żurawiowi, foto: Barbara Wojczuk-Krystek, NMM.
il.4 – Kadr z filmu promującego konkurs pt. „Żuraw – symbol Gdańska”, zdjęcia: Patryk Herdzik, NMM.
Niestety, jak każdy zabytek, także i nasz Żuraw ma pewne ograniczenia edukacyjne, z którymi musimy się zmierzyć. Dobrym przykładem jest mechanizm dźwigowy, składający się z dwóch par kół o średnicy 6 metrów. Każdy uczestnik naszych zajęć chciałby do nich wejść i poczuć się jak XVII-wieczny robotnik dźwigowy. Ze względu na swe rozmiary zrekonstruowane koła nigdy nie będą do tego przystosowane, dlatego w ramach trwającego Projektu postanowiliśmy umieścić w ich pobliżu jedno interaktywne koło, do którego będą mogły wejść dzieci w wieku szkolnym i wprawić je w ruch. Dodatkowo powstanie pomniejszony, przenośny, model mechanizmu deptakowego, który będzie mógł być wykorzystywany w zajęciach edukacyjnych – zarówno w Muzeum, jaki i np. podczas imprez plenerowych.
Ważną grupą odbiorców naszych działań są osoby niepełnosprawne. W przypadku Żurawia mamy już spore doświadczenie w tej dziedzinie i pragniemy je nadal zdobywać. W trakcie takich zajęć szczególny nacisk kładziony jest na sensorykę, czyli badanie otoczenia poprzez zmysły węchu, dotyku i wzroku, np. klasyfikowanie produktów jako jadalne i niejadalne. Są to „narzędzia” pomagające w rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Dla niewidomych i niedowidzących proponujemy specjalną ścieżkę zwiedzania z wykorzystaniem elementów dźwiękowych i dotykowych. Dzięki narracji akustycznej na nowej wystawie stałej, osoby niewidome odkryją historię dawnego portu gdańskiego, a poprzez dotyk zaznajomią się m.in. z różnymi towarami, jakimi kiedyś handlowano, „poczują” także „klimat” tawerny portowej i mechanizmu dźwigowego. Osoby niepełnosprawne będą nie tylko gościły w Żurawiu jako zwiedzający, ale staną się także autorami prac pokazywanych w Muzeum. W ramach wieloletniej współpracy z gdańską Fundacją Sprawni Inaczej, w 2022 r. zorganizujemy kolejną edycję wystawy prac ich podopiecznych, tym razem poświęconą właśnie Żurawiowi. Spodziewamy się wielu przepięknych rzeźb i obrazów, które będą ozdobą jednej z naszych sal wystawowych +w siedzibie głównej Muzeum.
Innymi ważnymi wydarzeniami organizowanymi podczas trwania wspomnianego Projektu, mającymi wykazać kluczowe miejsce Żurawia w historycznym krajobrazie Gdańska, będą: konferencja naukowa i profesjonalny film dokumentalny. Konferencja poświęcona będzie nie tylko samemu Żurawiowi, ale także dawnym i obecnym portowym urządzeniom przeładunkowym. Spróbujemy w ten sposób stworzyć spójną opowieść o wielkości i nowoczesności portu gdańskiego w okresie tzw. „złotego wieku” oraz w czasach dzisiejszych. Natomiast w ramach wspólnego przedsięwzięcia z partnerem norweskim, zostanie przygotowany film dokumentalny opowiadający o historycznym handlu północnoeuropejskim ze szczególnym uwzględnieniem wymiany handlowej pomiędzy Polską (Gdańskiem) a Norwegią (Bergen) oraz współczesnym „mostom” gospodarczym i społecznym łączącym oba kraje i miasta. W filmie zostaną wykorzystane materiały archiwalne znajdujące się w posiadaniu NMM (np. dawne ryciny Żurawia), a zdjęcia i wypowiedzi do filmu będą realizowane w Polsce i Norwegii. Film zostanie opracowany w dwóch wersjach językowych (polskiej i norweskiej) i po zakończeniu Projektu będzie pokazywany w Żurawiu.
Wspomniany film nie będzie jedyną produkcją tego typu poświęconą Żurawiowi. Dział Edukacji NMM samodzielnie zrealizował już kilka krótkich filmów edukacyjnych, które stanowiły główny punkt tegorocznej „Nocy Muzeów”. Wyświetlane były w bezpośrednim sąsiedztwie Żurawia – na ścianie jednego z muzealnych spichlerzy, składając się na repertuar naszego „Kina pod gwiazdami” (filmy są dostępne także na kanale YouTube). Te kilkuminutowe etiudy opowiadały m.in. o maszynach prostych, czyli dawnych sposobach przenoszenia towarów, życiu czeladnika gdańskiego, wizycie i zwiedzaniu okolic Żurawia w czasach Wolnego Miasta Gdańska, a także tworzeniu wystawy muzealnej w Żurawiu w latach 70. XX w. – każdy w lekkiej, nieco kabaretowej formule, odpowiednio stylizowany różnymi efektami specjalnymi. Warto w tym miejscu raz jeszcze zaznaczyć, że były to w całości produkcje muzealne, zrealizowane bez żadnej pomocy z zewnątrz, w których aktorami, reżyserami, kamerzystami i montażystami byli nasi edukatorzy.
il.5 – Kadr z filmu edukacyjnego pt. „Z życia docentów”, zdjęcia: Patryk Herdzik, NMM.
Na zakończenie części poświęconej Żurawiowi, warto wspomnieć jeszcze o jednym przedsięwzięciu mającym zachować o nim pamięć i być pomostem łączącym czasy dzisiejsze z przyszłością. To tzw. Kapsuła czasu. Chcemy w ten sposób nawiązać do tradycji gromadzenia i przechowywania różnych pamiątek z okazji ważnych wydarzeń. U nas takim wydarzeniem jest remont Żurawia, dlatego już od kilku miesięcy trwa zbiórka różnych drobnych pamiątek (np. rysunków, zdjęć, pocztówek, biletów, opakowań), które, zamknięte w drewnianej skrzyni, ustawionej na poddaszu Żurawia, będą przez 50 lat czekały na ponowne ujrzenie światła dziennego. Pierwszą pamiątką umieszczoną w „kapsule” była moneta o nominale 5 złotych z wizerunkiem Żurawia wyemitowana w tym roku przez Narodowy Bank Polski. Moneta miała swoją premierę podczas tegorocznej „Nocy Muzeów”, a jej wizerunek był wyświetlany w trakcie wspomnianego już „Kina pod gwiazdami”.
Drugim zabytkiem, który, tak samo jak Żuraw, stanowi prawdziwą ikonę morskiej przeszłości Gdańska jest pierwszy statek pełnomorski zbudowany w Polce po zakończeniu II wojny światowej – rudowęglowiec s.s. „Sołdek”. Zwodowany w Stoczni Gdańskiej w 1948 r. stał się prawdziwym kamieniem węgielnym niezwykle dynamicznie rozwijającego się polskiego przemysłu okrętowego w II połowie XX w. Przez 31 lat służby pod polską banderą, odbył prawie 1500 rejsów, przewożąc ponad 3,5 miliona ton węgla i rudy żelaza. O jego wyjątkowości świadczy także to, że posiada spawano-nitowany kadłub oraz napęd parowy, dzięki czemu zaliczany jest do wyjątkowych statków muzealnych w skali światowej – nielicznych tego typu udostępnionych do zwiedzenia!
il.6 – Statek – muzeum „Sołdek” zacumowany przy Wyspie Ołowiance w Gdańsku, 2021 r., foto: Patryk Herdzik, NMM.
Jak wygląda przekazywanie wiedzy o statku „Sołdek” w wykonaniu Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku? Oczywiście podstawową platformą do komunikacji z naszymi odbiorcami są lekcje muzealne, kierowane głównie do uczniów szkół podstawowych. Myślę, że już same ich tytuły mogą sporo powiedzieć o treściach przekazywanych w trakcie takich zajęć: „Sprawny jak marynarz”, „Z węglem przez morze”, „Mali odkrywcy wielkiego statku”, „Inspektorzy na starym parowcu”, „Przemytnicy kontra celnicy” (zajęcia zainspirowane opowiadaniem Andrzeja Perepeczki pt. „Niepowtarzalny urok celnej odprawy”). Dzieci na naszych lekcjach przeciągają linę, szukają bryłek węgla w kotłowni, wykonują „slalom stewarda”, rzucają rzutką na poler cumowniczy, poznają różnicę pomiędzy łańcuchem kotwicznym a liną cumowniczą, odnajdują różne urządzenia w kotłowni, maszynowni i sterówce oraz szukają przedmiotów ukrytych przez… „przemytników”, ucząc się czytania informacji z planu i współpracy z innymi członkami swojej drużyny. Zależy nam, żeby każda lekcja muzealna miała jak najwyższy stopień interaktywności, dlatego edukatorzy wykorzystują na zajęciach m.in. oryginalne zabytki, które oczywiście można wziąć do ręki. Są to np. żelazne nity, łopaty, liny, maski spawaczy, dzwon okrętowy. Z naszych ust co chwila padają też pytania: Co to jest? Do czego to służyło? Kto pracował w tym pomieszczeniu? W ten sposób nasi mali goście mogą wykorzystać swą bogatą wyobraźnię i połączyć ją z przekazywaną przez nas wiedzą.
Podobnie jak w przypadku Żurawia, także na „Sołdku” odbywają się spotkania z cyklu „Program dla rodzin”. Każdy zespół, tj. rodzina, otrzymuje specjalny zestaw kart zadań, z którymi zwiedza statek pod czujnym okiem edukatora, wykonując po drodze różne wymyślone przez niego zadania. Zasada jest prosta – dzieci proszą o pomoc rodziców, a jeżeli oni też nie znają odpowiedzi, to wspólnie muszą jej odszukać w różnych pomieszczeniach naszego poczciwego parowca. Dzieciom i rodzicom bardzo podoba się niepowtarzalna atmosfera panująca na statku, a szczególnie te wszystkie tajemnicze pomieszczenia, które, umożliwiają ukrywanie różnych wskazówek i podpowiedzi. Każda rodzina rywalizuje ze sobą, co wytwarza razem całkiem spory dreszczyk sportowych emocji, ale także wzmacnia więzi międzyludzkie.
il. 7 – Zajęcia edukacyjne na statku – muzeum „Sołdek”, II dekada XXI w., foto: Paweł Jóźwiak, NMM.
Innym ważnym odbiorcą naszej oferty edukacyjnej na „Sołdku” są osoby niepełnosprawne. W 2016 r. zorganizowaliśmy na pokładzie naszego statku zajęcia w ramach programu MKiDN „Kultura Dostępna” zatytułowane „Kurs poza horyzont” dla uczniów jednej z trójmiejskich szkół specjalnych o umiarkowanym i średnim stopniu niepełnosprawności. Zajęcia miały charakter warsztatów, w czasie których uczestnicy, poprzez sensoryczne poznawanie, odkrywali jak funkcjonuje statek, jakie generuje dźwięki i jakie sekrety związane są z pracą palacza okrętowego, mechanika i kapitana. Rozpoznawali sylwetki różnych typów współczesnych statków, przymierzali kaski stoczniowe i kamizelki ratunkowe oraz sprawdzali, czy nity rzeczywiście są twarde. Największą radością dla edukatora była możliwość obserwowania wielu uśmiechów, które podczas bliskiego kontaktu z zabytkiem pojawiały się na twarzach osób niepełnosprawnych, funkcjonujących na co dzień w zamkniętym, własnym świecie, do którego bardzo trudno znaleźć pasujący klucz.
Oczywiście istnieją także bariery, które są praktycznie nie do pokonania, jeśli chodzi o dostępność statku dla osób niepełnosprawnych ruchowo. Osoba poruszająca się na wózku nie jest w stanie dostać się na pokład statku i zwiedzić go tak jak pełnosprawna. Dlatego widząc taką potrzebę, postanowiliśmy stworzyć specjalne stanowisko interaktywne, które umożliwia odbycie wirtualnego spaceru po „Sołdku”. Znajduje się ono kilkadziesiąt metrów od statku, w holu siedziby głównej Muzeum, a powstało w ramach projektu polsko – rosyjskiego, o którym szerzej wspomnę w dalszej części artykułu. Stanowisko swym kształtem i kolorem nawiązuje do elementów konstrukcyjnych statku. Jego wnętrze zostało zaprojektowane na potrzeby osób poruszających się na wózkach – znajduje się tam opuszczany, dotykowy, monitor, który obsługuje użytkownik, poruszając się po statku przy pomocy strzałek; może on zmieniać swoje pole widzenia i oglądać miejsca niedostępne podczas tradycyjnego zwiedzania. Treści merytoryczne przekazywane są głosem lektora – wirtualny spacer ma dwie wersje językowe: polską i angielską. Dostępna też jest jego wersja na okulary 3D, która, dzięki sterowaniu wzrokiem, umożliwia odbycie spaceru również przez osoby z dyzfunkcją rąk. Na stanowisku można dodatkowo wziąć udział w quizie wiedzy i odpowiedzieć na pytania dotyczące statku, jego historii i patrona, a zabawę wzbogacają historyczne i współczesne zdjęcia „Sołdka”.
il. 8 – Stanowisko dla osób niepełnosprawnych: Wirtualny spacer po statku – muzeum „Sołdek”, 2021, foto: Paweł Jóźwiak, NMM.
Bardzo dobrym sposobem popularyzowania wiedzy o Muzeum są wszelkiego rodzaju imprezy o charakterze masowym. Najlepszym tego przykładem są cykliczne „Noce Muzeów”, które w przypadku „Sołdka” zawsze przyciągają bardzo wielu zwiedzających. Pierwsze tego typu wydarzenia organizowane były wokół tematów związanych z okrętownictwem i życiem codziennym na statku. Następnie zaczęliśmy wplatać pewne elementy tajemniczości, odpowiednio je dawkując dla młodszych i starszych. Apogeum popularności „Sołdka” miało miejsce w 2011 r., kiedy po raz pierwszy przygotowaliśmy imprezę poświęconą „Gwiezdnym Wojnom” pt. „Od statku pływającego do… kosmicznego”. Sukces tego wydarzenia przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania, dlatego po czterech latach powróciliśmy do tego samego tematu i ponownie nie zawiedliśmy się na naszych fanach. Przygotowania do imprezy obejmowały m.in. zmianę oświetlenia wnętrz statku, instalację systemów nagłaśniających, rzutników multimedialnych, przygotowanie kotar oddzielających przejścia pomiędzy ładowniami, naklejenie „kosmicznej” folii w bulajach, a także zgromadzenie i ustawienie różnych modeli ze świata „Gwiezdnych Wojen”, czy wreszcie przygotowanie specjalnych animacji komputerowych wyświetlanych na nadbudówce statku. Wykładnia merytoryczna takiej imprezy posiadała bardzo silne podstawy, ponieważ twórcy „Gwiezdnych Wojen” czerpali inspiracje m.in. z różnych elementów nautycznych, np. powoli poruszające się w przestrzeni kosmicznej gwiezdne niszczyciele miały swój pierwowzór w okrętach liniowych i lotniskowcach z czasów obu wojen światowych. „Sołdek” w swym „kosmicznym” wymiarze został na nowo odkryty przez społeczeństwo – przeniknął do jego masowej świadomości i został obdarty z kokonu „bycia zabytkiem”, co nie zawsze jest pozytywnie odbierane przez ludzi. Zostało to również zauważone w przestrzeni internetowej, na wszelkiego rodzaju forach i portalach społecznościowych, dzięki czemu powstał zupełnie nowy produkt marketingowy w duchu nowoczesnego przeplatania się kultury tradycyjnej z masową.
Podobny wymiar miała impreza z 2019 r., kiedy to w 75 rocznicę lądowania aliantów w Normandii zaprosiliśmy na pokład „Sołdka” i sąsiadujące nabrzeże grupę rekonstrukcyjną odtwarzającą oddział armii amerykańskiej wraz z oryginalnym wyposażeniem z czasów II wojny światowej (ciężarówki, słynne „jeepy”, czołg rozpoznawczy, działko przeciwlotnicze). Wszystko po to, aby stworzyć namiastkę portu załadunkowego przed wyprawą na Francję. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że niektóre urządzenia znajdujące się na „Sołdku” (np. windy ładunkowe) są także produkcji amerykańskiej i tego samego typu, co montowane na transportowcach wojska w latach II wojny światowej! Dodatkową atrakcją okazała się… mgła, która spowiła wieczorem nabrzeże, stanowiąc idealne tło do inscenizacji nalotu bombowego na stojący w porcie statek.
il.9 – Noc Muzeów 2019, foto: Paweł Jóźwiak, NMM.
W ostatnich latach Muzeum stanęło przed koniecznością dokonania generalnego remontu „Sołdka” i zbudowania zupełnie nowej wystawy stałej. Udało nam się wejść we współpracę z Muzeum Światowego Oceanu w Kaliningradzie, które również posiada swój statek – muzeum (i to nie jeden) i uzyskać dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na projekt pt. „2 statki – wspólne morze. Sołdek i Vityaz: dziedzictwo morskie Polski i Rosji”. Przedsięwzięcie obejmowało m.in. remont obu statków, realizację nowej wystawy stałej na „Sołdku” oraz przeprowadzenie plenerów malarskich z udziałem artystów polskich i rosyjskich. Wszystkie te elementy stały się jednocześnie świetnym polem do prowadzenia różnorodnej działalności edukacyjnej.
W październiku 2020 r. przeprowadziliśmy na żywo wideo transmisję z holowania „Sołdka” do jednej z gdańskich stoczni; skróconą wersję filmu, wzbogaconą o ujęcia z nabrzeża i drona, umieściliśmy także na kanale YoouTube. Widok „Sołdka” rzucającego cumy w asyście dwóch holowników był sporą atrakcją zarówno dla bezpośrednich obserwatorów, jak i osób śledzących relację sprzed komputera i dzielących się swoimi wrażeniami w postaci komentarzy. W stoczni wymieniono m.in. fragmenty blach poszycia statku oraz niektóre nity, przeprowadzono także liczne prace konserwacyjno – malarskie nadwodnej części kadłuba, wykonano nową instalację elektryczną i gruntownie odświeżono ładownie, pełniące na co dzień funkcję sal wystawowych. Był to największy remont statku od momentu jego otwarcia dla zwiedzających w 1985 r. Po powrocie naszego zabytkowego parowca ze stoczni, rozpoczęły się na nim prace związane z organizacją nowej wystawy stałej, która została oficjalnie otwarta w październiku 2021 r.
Wystawę zatytułowaliśmy „Sołdek i jego czasy”, gdyż opowiada zarówno o historii samego statku, jak i jego patronie oraz konkretnych wydarzeniach historycznych dziejących się w tle. Zwiedzanie urozmaicają prezentery z węglem i rudą żelaza oraz nowoczesne środki multimedialne, takie jak słuchawki telefoniczne, dzięki którym goście mogą wysłuchać (w języku polskim lub angielskim) opowieści o statku, a na monitorach wyświetlane są historyczne filmy dokumentalne opowiadające o odbudowie polskiego przemysłu okrętowego po II wojnie światowej. Nie zabrakło też oryginalnych zabytków związanych z pracą stoczniowych spawaczy, niterów i traserów. Jedną z ważniejszych zmian uzyskanych w wyniku remontu statku jest umożliwienie zwiedzającym wejścia do niedostępnej do tej pory ładowni nr 2, która jako jedyna nie została przedzielona międzypokładem, dzięki czemu doskonale ukazuje swój oryginalny wygląd z czasów eksploatacji „Sołdka”.
Uroczyste otwarcie nowej wystawy dla szerokiej publiczności odbyło się w postaci festynu rodzinnego, na który przybyło ponad 800 osób, co jest bardzo dużą liczbą biorąc pod uwagę istniejące limity bezpieczeństwa. Dla zwiedzających przygotowaliśmy specjalną grę muzealną, w trakcie której odwiedzali różne stanowiska i zdobywali zaliczenia kolejnych zadań: przymierzali maski spawaczy, budowali statek z wielkich klocków, wywoływali kapitana przez krótkofalówkę, rozmawiali przez rurę głosową, grali w gry karciane, układali domino oraz oglądali wirtualny świat wnętrz „Sołdka” za pomocą okularów VR. Impreza była bardzo udana, dopisała również pogoda, a przygotowane atrakcje edukacyjne bardzo spodobały się naszym gościom. Tydzień później, w nowo udostępnionej przestrzeni ładowni nr 2, odbył się wernisaż wystawy czasowej w ramach tego samego Projektu. Autorami prezentowanych prac byli artyści polscy i rosyjscy biorący udział w plenerach malarskich poświęconych morzu. Otwarciu wystawy towarzyszył koncert muzyki poważnej, która wspaniale zabrzmiała w ładowni i być może także wytyczyła kierunek wykorzystania jej w przyszłości.
il. 10 – Festyn rodzinny z okazji otwarcia statku – muzeum „Sołdek”, 2021, foto: Paweł Jóźwiak, NMM.
Ostatnim wydarzeniem edukacyjnym kończącym Projekt były trzygodzinne warsztaty dla nauczycieli, którzy – wzorując się na naszym statku – analizowali, jak zindywidualizować wizytę w muzeum i stworzyć markowy „produkt” edukacyjny dopasowany do wykładanego przez siebie przedmiotu, wykorzystując m.in. różne techniki informatyczne. Uczestników zapoznano z nową wystawą stałą oraz możliwościami wirtualnego zwiedzania statku przez osoby niesprawne ruchowo. Zaprezentowano także metody i materiały edukacyjne, które będą stosowane podczas prowadzonych na „Sołdku” zajęć z grupami szkolnymi, w tym specjalną książeczkę edukacyjną pt. „Opowieści myszy Rozalii”, napisaną i narysowaną przez naszych edukatorów i wydaną w ramach Projektu. Jest to wierszowany przewodnik po najciekawszych miejscach „Sołdka” z zadaniami i pięknymi ilustracjami. Książeczka będzie wykorzystywana w różnych muzealnych przedsięwzięciach popularyzujących wiedzę o naszym rudowęglowcu.
Oprócz wymienionych powyżej stacjonarnych działań edukacyjnych, prowadzimy również działania multimedialne o podobnym charakterze, nawiązujące bezpośrednio lub pośrednio do „Sołdka”. Są to filmy edukacyjne emitowane na naszym kanale YouTube (np. z cyklu „Spacerkiem przez historię”), aplikacja na urządzenia mobilne pt. „Zbuduj statek”, udostępnione publicznie modele 3D rożnych zabytków stoczniowych oraz pakiet edukacyjny opracowany w ramach tzw. Muzealnej szkoły on-line, składający się z zadań, filmów oraz wirtualnego oprowadzania z przewodnikiem po statku. Pakiet taki może zamówić każdy nauczyciel i wykorzystać w dowolnej formie podczas własnych zajęć szkolnych.
Żuraw i statek-muzeum „Sołdek” mają jedną cechę wspólną. Oba obiekty dysponują nieskończonym potencjałem edukacyjnym i różnorodnymi możliwościami „opowiadania” o swojej przeszłości. Nie należy im tylko w tym „przeszkadzać”! Samo wspinanie się po stromych schodach na mostek kapitański „Sołdka” robi podobne wrażenie jak wchodzenie na zamkową basztę, a przejście przez wąski korytarz łączący kotłownię z siłownią okrętową powoduje u dzieci taki sam dreszczyk emocji, jak penetrowanie jakiejś jaskini w Tatrach. W „Żurawiu” wielkie wrażenie robią ogromne koła deptakowe, przy których każdy zadaje sobie pytanie: jak wprawiano je w ruch – siłą mięśni zwierząt, czy człowieka? W najbliższych latach, w wyniku trwających lub zakończonych projektów, będziemy starali się odsłaniać przez zwiedzającymi kolejne oblicza naszych zabytków. Z Żurawia skakano już kiedyś do wody, z pokładu „Sołdka” „strzelano” do atakujących go bombowców… Nie wiemy dokładnie, jaka będzie najbliższa muzealna przyszłość, ale mamy nadzieję, że będzie po prostu ciekawa i dostępna dla każdego.