dr Mirosław Giętkowski– Kierownik Muzeum Twierdzy Toruń
(XIII spotkaniu Forum Dziedzictwa Sztuki Inżynieryjnej, Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie, 16 września 2021 roku)
Muzeum Twierdzy Toruń zostało zlokalizowane w staruch koszarach pruskich, wybudowanych w latach 1884–1897. Następnie w okresie dwudziestolecia międzywojennego obiekt był wykorzystywany jako koszary, magazyny i warsztaty. Dokonano wówczas, w ramach adaptacji do nowych funkcji, znacznych zmian architektonicznych. Między innymi zasypano fosę, zlikwidowano ławy działowe i poprzecznice na wałach oraz laboratorium amunicyjne, rozebrano schrony pogotowia na wałach, zasypano ciągi komunikacyjne, rozebrano prochownię.
Po 1945 roku, obiekt był wykorzystywany jako magazyny, pracownie, zakłady usługowo–produkcyjne oraz gastronomiczne. Przez okres ostatnich 15 lat nie był zagospodarowany i ulegał systematycznej dewastacji.
Budynek Muzeum twierdzy Toruń – 2016 rok
W 2016 roku Prezydent Miasta Torunia podjął decyzję o zagospodarowaniu starych pruskich koszar na Muzeum Twierdzy Toruń, jako oddziału Muzeum Okręgowego w Toruniu. Podejmując tę decyzję Prezydent Miasta, jako właściciel obiektu, stał się wówczas inwestorem. Od tego momentu konieczna była bardzo szczegółowa współpraca między inwestorem, a przyszłym użytkownikiem, czyli Muzeum Okręgowym. Niezbędne okazały się dokładne uzgodnienia dotyczące przyszłej inwestycji, a zwłaszcza ustalenie wspólnego celu, planu działania oraz sposobu wykonania zadania. Realizowane to zadanie na spotkania wyznaczonego zespołu pracowników obu instytucji. W przypadku adaptacji obiektu zabytkowego najważniejsze było wykonanie zadania zgodnie z wytycznymi konserwatorskimi oraz aranżacja pomieszczeń w sposób umożlwiający efektywny i ciekawy prezentowanie planowanej ekspozycji. W sytuacji, gdy były dwa podmioty, mające różne cele – inwestor wykonanie zadania zgodnie z planem i kosztorysem oraz przyszły użytkownik, który planował ciekawą ekspozycję, nie zawsze patrząc na koszty, niezbędny był kompromis i wzajemna życzliwość.
Przed przystąpieniem do realizacji zadania koniecznością było zebranie szczegółowej dokumentacji obiektu. Było to niezbędne dla przyszłych projektantów oraz wykonawców zadania. Materiały te były dostępne w archiwach krajowych i zagranicznych, u członków organizacji pozarządowych i społecznych. Wiele unikalnych dokumentów posiadają też prywatni kolekcjonerzy i pasjonaci. Niestety nie wszystkie dostępne materiały zostały wykorzystane, co miało swoje negatywne konsekwencje podczas prac budowlanych. Nie pozyskano też dokumentacji od byłych użytkowników, którzy dokonali zmian architektonicznych w obiekcie.
Pomieszczenia wewnątrz budynku – 2016 rok
Po wyłonieniu projektanta konieczne było wykonanie projektu w ścisłym uzgodnieniu z użytkownikiem. Użytkownik bowiem zna i wie:
- rodzaj pomieszczeń niezbędnych do funkcjonowania placówki – sale wystawowe,
pomieszczenia socjalne, administracyjne, magazynowe, warsztatowo-konserwacyjne, - eksponaty prezentowane na wystawie (wielkość i wymiary), co umożliwić ma
dopasowanie ekspozytorów oraz aranżacji pomieszczeń do planowanej wystaw, - w których pomieszczeniach jakie ekspozycje będą prezentowane, co pozwoli na dopasowanie mediów do planowanej ekspozycji,
W nowych budynkach działania te są bezproblemowe – w starszych obiektach musi
być koordynacja prac. Niestety przy planowaniu Muzeum Twierdzy Toruń tych działań nie było! Projektanci, po uzyskaniu podstawowych informacji, nie byli ani razu w obiekcie. Skutkiem tego w projekcie budowlanych nie uwzględniono dwóch zabytkowych klatek schodowych, które odkryto podczas pierwszych prac budowlanych. Obie były zasypane, ale znajdowały się na starych planach, z których nie korzystano z niewiadomych powodów. Jedna z nich, zgodnie z opracowanym projektem, miała być „wybudowana od nowa”, ale po wyburzeniu dobudowanych ścian, okazało się, iż zachowała się w bardzo dobrym stanie i jest możliwa do użytkowania. Aby mogła być wykorzystywana, niezbędne były jednak odstępstwa konserwatorskie od przygotowanych planów budowlanych. Natomiast druga klatka schodowa nie była w ogóle ujęta w planach. W związku z tym konieczne było wykonanie dodatkowej dokumentacji oraz podjęcie decyzji czy ją odtworzyć czy zasypać. Wybrano drugie rozwiązanie, ale wymagało to dodatkowych działań oraz dodatkowych kosztów, których to można było uniknąć, kompletując przed pracami projektowymi dokładną dokumentację.
Remont odkrytych zasypanych schronów pogotowia na wale
Przy adaptacji obiektu zabytkowego na cele muzealne, scenariusz wystawy powinien być wykonany przed opracowaniem dokumentacji technicznej. Umożliwi to odpowiednie przygotowanie poszczególnych pomieszczeń do prezentacji przypisanych do danej sali eksponatów. Niestety w przypadku Muzeum Twierdzy Toruń, wszystkie pomieszczenia planowano w identyczny sposób. W konsekwencji podczas aranżacji konieczne były przeróbki budowlane oraz zmiana scenariusza wystawy, aby możliwe było eksponowanie planowanych treści.
Schrony pogotowia po remoncie
Również wykonanie scenariusza wystawa wymagało ścisłej współpracy przyszłego użytkownika i projektanta. Trzecia strona, inwestor, sprawowała nadzór przede wszystkim finansowy. Niestety podobnie, jak w przypadku projektu budowlanego, nie było dobrej współpracy. Projektanci scenariusz realizowali często swoje pomysły, bo były efektowne z ich punktu widzenia, ale całkowicie nie odpowiadały intencjom użytkownika. Często pomysły były sprzeczne z zaleceniami konserwatorski (ekran parowy w małym pomieszczeniu, ze słabą wentylacją oraz tam gdzie trzeba było usunąć wilgoć, a nie jeszcze ją dokładać. W konsekwencji projektanci scenariusza utrzymywali kontakt z inwestorem, a nie użytkownikiem, co wymusiło już podczas aranżacji, dokonanie dużych zmian scenariusza wystawy i nowe uzgodnienia już z firmą wykonującą aranżację wystawy.
Korytarz w widocznymi przewodami oraz po zakończeniu prac adaptacyjnych
Dodatkowo, w obiektach zabytkowych, już istniejących, przy projektowania scenariusz, obowiązkiem powinna być dokładna inwentaryzacja obiektu i wizja lokalna. Można wówczas wykonać dokładne, rzeczywiste pomiary, a nie opieranie się na planach, które mogą nie być dokładne. Przy projektowaniu Muzeum Twierdzy Toruń zorganizowano dwa spotkania dotyczące treści merytorycznych. Wizyta w obiekcie była tylko jedna i to bardzo pobieżna. W efekcie zaplanowano za wysokie ekspozytory. Usytuowano je w miejscach, gdzie znajdują się urządzenia filtracyjne i centrale grzewcze i sterujące. Nie uwzględniono systemu monitoringu i ochrony.
Prace budowlane na elewacji
Podczas prac budowlanych, zarówno firma realizująca zadanie, jak i pracownicy Muzeum, wielokrotnie podejmowali próby kontaktu z projektantem scenariusza, aby uzgodnić niezbędne poprawki. Niestety oba podmioty nie były związane umową z projektantami scenariusza. Dopiero po interwencji inwestora, otrzymywano zdawkowe odpowiedzi. Spowodowało to wydłużenie prac budowlanych i aranżacyjnych oraz podnosiło koszty.
W starych obiektach jest konieczność dostosowania ekspozycji do istniejących pomieszczeń. Można w ostateczności dobudować lekką ściankę. Nie można natomiast żadnej zburzyć. Również wymiary pomieszczeń wymuszają sposób aranżacji wystawy. W nowych obiektach można wiele elementów zaplanować lub dostosować. W obiektach już istniejących pole manewru jest bardzo ograniczone. W Muzeum Twierdzy Toruń, wiele pomieszczeń posiadało wnęki po starych piecach lub zachowane stare piece. W projekcie nie zawarto sposobu ich wykorzystania. Dopiero już po zakończeniu prac budowlanych, przygotowano pomysły ich zagospodarowania. Wymagało to zmian scenariusz oraz podnosiło koszty. Uwagi dotyczące tych zagadnień były przedstawiane osobom opracowującym scenariusz. Jednak nie były uwzględniane, gdyż „własne pomysły” były lepsze.
Izolacja pionowa budynku – widoczny system usuwający wilgoć ze ścian
Zaznaczono też szerokość pasa izolacji gruzem, a nie ziemią
Konsekwencją „własnych pomysłów” była konieczność dokonania wielkich zmian już podczas aranżacji wystawy. Było to utrudnienia dla przyszłego użytkownika – konieczność zmian wielkości ekspozytorów, ich lokalizacji, a dalej zmiany treści materiałów merytorycznych i poszukiwanie nowych eksponatów. Trudnością było też dopasowanie nowych pomysłów do funkcjonującego kosztorysu.
Dodatkowo podczas projektowania wystawy, nie uwzględniono planów ochrony, monitoringu, wentylacji i ogrzewania obiektu. Nie uwzględniono planowanych central sterujących w podłodze i w ścianach pomieszczeń, mimo wielokrotnych prób dokonania uzgodnień.
Kolejny problem to zaprojektowanie aranżacji wystawy bez podania szczegółów, bez określenia materiałów do wykonania oraz sposobu wykonania. Dotyczyło to przede wszystkim elementów budowlanych, w tym wykonania tzw. „odkrywki fundamentów”. W tym przypadku nie określono sposobu mocowania podłogi szklanej, oświetlenia, zabezpieczenia. W projekcie określono tylko , że ma być. Mimo wielokrotnych prób kontaktu budowlańców, żadnej odpowiedzi nie było. Projektant bowiem kontaktował się tylko z inwestorem, a po akceptacji projektu przez inwestora, nie będąc wykonawcą, nie udzielał żadnych informacji.
Inny problem w obiektach zabytkowych to funkcjonowanie dużej ilości elementów elektronicznych. W Muzeum Twierdzy Toruń położono około 30 kilometrów różnego typu kabli. Nie można było ich pozostawić widocznych. Dlatego też wykonano dodatkowe kanały i studzienki dla ich ukrycia. Część przewodów ukryta została w spinach między cegłami. W nowych obiektach, ukrycie przewodów uwzględnia się na etapie projektowania. W obiekcie zabytkowym zachodzi konieczność dostosowania do istniejącej infrastruktury. Zadanie to zostało tak wykonane, iż nie widać żadnych przewodów.
Wielkim wyzwaniem była konserwacja elewacji budynku oraz jego zabezpieczenie przez wilgocią. Początkowo proponowano piaskowanie. Jednak szybko z niego zrezygnowano. Ostatecznie zdecydowano się na czyszczenie (mycie) ceglanej ściany.
Prace przy izolacji poziomej
Dużym problemem podczas prac remontowych była izolacja pionowa i pozioma. Po odkopaniu budynku, planowano jego szczelną izolację według współczesnych technologii. Sprawdzała się ona przy izolacji poziomej. Natomiast przy ścianach pionowych, których grubość wynosiła ponad 3 metry i składała się z dwóch jednometrowej szerokości ścian ceglanych rozdzielonych metrowej szerokości poduszka piaskową, nowa technologia izolacji mogła doprowadzić do zawilgocenia ścian wewnątrz budynku. Na wniosek przyszłego użytkownika wykonano izolacją stosowana podczas budowy obiektu z końca XIX wieku. Ten sposób był możliwy do wykonania, gdyż zachowały się oryginalne systemy usuwania wilgoci ze ścian pionowych i poduszki piaskowej. Okazała się ona tak skuteczna, iż w chwili obecnej nie ma wilgoci w budynku. Działania te wymagały jednak uzyskania dodatkowych zgód, co zajęło dużo czasu. Można było tego uniknąć właściwie planując prace budowlane oraz dokładnie zapoznając się z historyczna dokumentacja i opinia biegłych. Jednocześnie „stary” sposób znacznie obniżył koszty.
Kolejnym problemem było wykonanie wałów ziemnych, poprzecznic i ław strzeleckich. Tych elementów w momencie przejmowania przez wykonawcę, nie było. Konieczne było opracowanie planów na podstawie archiwalnej dokumentacji. Następna trudność powstała, gdy należało dostosować wały do funkcji zwiedzania i zabezpieczenia wykonanych ścieżek dydaktycznych przed osuwaniem się podczas użytkowania oraz po intensywnych opadach deszczu. Tego ostatniego zagadnienia uwzględniono i nie wykonano odpowiednich zabezpieczeń.
Również wały ziemne nie zostały w odpowiedni sposób wykonano. Zrobiono tylko nasyp, bez odpowiedniego jego utwardzenia. Powoduje to systematyczne osuwanie się ziemi i konieczność jej uzupełniania.
Aktualny widok Muzeum Twierdzy Toruń
Wnioski.
- Idealnym rozwiązaniem jest, gdy inwestor i użytkownik oraz gdy projektant budowlany i projektant scenariusza, to jedna instytucja.
- Konieczna jest ścisła koordynacja prac budowlanych z projektantami scenariusza wystawy.
- Zarówno osoby odpowiedzialne za projekt budowalny i za projekt scenariusza musza obowiązkowo dokonać wizji lokalnej oraz zapoznać się z dokumentacja i historia obiektu.
- Podczas planowania niezbędne jest przyjęcie założenia, iż podczas budowy zostaną odkryte nowe elementy architektoniczne i powinno to być uwzględnione w kosztorysach.
- Firmy wykonujące remonty w obiektach zabytkowych muszą mieć doświadczenie w pracach tego typu oraz posiadać świadomość ratowania zabytku, a nie maksymalizacji własnego zysku.